Polecane i niepolecane przeze mnie szampony przeciwłupieżowe
|Kto tam lubi mieć łupież…A jednak wielu z nas walczy z nim miesiącami i to bez rezultatu. Nie widzi efektów stosowanych terapii lub cieszy się czystą skórą głowy tylko przez moment. Znam to niestety z autopsji.
Producenci najróżniejszych specyfików starają się nas przekonać, że to takie proste – wystarczy raz, dwa razy umyć włosy wskazanym specyfikiem i już.
To dlaczego w praktyce nie jest to takie proste? Skąd się bierze kłopot z nawracającym łupieżem oraz z wypadaniem włosów spowodowanym złą kondycją skóry głowy?
Asortyment się zmienia
15- 20 lat temu używanie szamponu przeciwłupieżowego nie należało do przyjemności. Właściwie każdy produkt pachniał bardzo nieciekawie. Poza tym nie ukrywajmy – wybór był mocno ograniczony, dlatego cała batalia przeciw łupieżowi to była droga przez mękę.
W poniższym zestawieniu biorę pod uwagę marki drogeryjne a nie apteczne.
Jaki szampon przeciwłupieżowy?
Z łupieżem walczę od kilku lat. Przez ten czas przetestowałam właściwie każdy popularny specyfik i wyrobiłam sobie o nim zdanie.
Dzisiaj wiem, co warto stosować, a czego absolutnie nie polecam. Mam też świadomość, że jeśli miało się kiedykolwiek łupież, trzeba być czujnym i stosować zapobiegawczo szampon przeciwłupieżowy, który użyty raz na dwa tygodnie pozwoli uniknąć nawrotu choroby.
Stosuję te zasady od roku i od tego czasu nie miałam nawrotu łupieżu. Nie pojawił się nawet w newralgicznym okresie zimowym. Jaki szampon stosuję profilaktycznie? O tym poniżej w zestawieniu.
Head & Shoulders
To chyba najpopularniejszy szampon przeciwłupieżowy, którego spoty reklamowe każdy z nas pamięta. Reklamy Head & Shoulders były wyświetlane miliony razy – z udziałem pięknych pań i panów o równie zachwycających jak ich twarze włosach.
Dzisiaj Head-Shoulders to nie tylko szampony przeciwłupieżowe, ale również linia polecana do różnego rodzaju włosów.
Jak sprawdzają się wersje rekomendowane osobom z łupieżem? Myślę, że nie najgorzej, choć nie radzą sobie z uporczywym łupieżem, dobrze wypadają tylko w przypadku niewielkich niedoskonałości. Dlatego u mnie okazały się raczej nieskuteczne i szybko porzuciłam myśl o leczeniu łupieżu szamponem Head&Shoulders.
Szampon Clear przeciwłupieżowy – „taki se”
Na półce w drogerii znajdziemy wersję dla skóry suchej, do włosów skłonnych do wypadania.
Szampony Clear doskonale nawilżają włosy, walczą z uczuciem swędzenia na skórze głowy, poprawiają kondycję fryzury. Tylko, że w ….teorii.
Wystarczy trochę poklikać w internecie, by zorientować się, że w praktyce nie radzą sobie najlepiej. Mają mnóstwo negatywnych opinii, jest wiele głosów pełnych rozczarowania. Clear nie walczy wystarczająco z łupieżem, nie usuwa zmian. Ma na pewno jednak tę zaletę, że świetnie nawilża włosy oraz ułatwia ich układanie.
Szampon przeciwłupieżowy Key – drogi i niezachwycający
Szampon z linii Key dostępnej w drogeriach Sephora polecany jest dla osób z łupieżem oraz delikatną skórą głowy, skłonną do podrażnień. Według producenta świetnie oczyszcza i przywraca równowagę skórze głowy.
Zawarte w preparacie witaminy chronią skórę głowy oraz odżywiają włosy od nasady aż po końce.
Czy warto kupić ten szampon (119 złotych)? Nie jest to dość popularny preparat, trudno znaleźć o nim opinie, dlatego już z tego powodu jest to dość ryzykowne.
Dodam też coś od siebie. W desperacji, po zastosowaniu długiej listy tańszych szamponów na łupież zdecydowałam się na zakup preparatu Key i moim zdaniem – nie jest wart swojej ceny. Nie ma co owijać w bawełnę i przekonywać, że jest inaczej. Umiem się przyznać do błędu i źle zagospodarowanych pieniędzy.
Szampon przeciwłupieżowy Ziaja – na niewielki łupież
Osobom z łupieżem często poleca się szampon Ziaja – w ten sposób niejako przy okazji promuje się polską lubianą markę. Propozycja od Ziaja ma eliminować łupież i zapobiegać jego powstawaniu. Poza tym ma delikatnie oczyszczać skórę głowy i wzmacniać cebulki.
Niestety skład nie zachwyca a opieranie skuteczności jedynie na poczciwej pokrzywie jest niestety niewystarczające – przynajmniej prawda ta potwierdziła się w moim przypadku. Plusem na pewno jest to, że szampon dobrze się pieni, ma orzeźwiający i przyjemny zapach.
Dandrene – najlepszy szampon przeciwłupieżowy
To mój absolutny hit, który dyskwalifikuje pozostałe propozycje.
Mam go zawsze w domu i co kilka tygodni – zazwyczaj dwa razy w miesiącu myję nim głowę, by zapobiegać powstaniu łupieżu.
Dandrene ma świetną konsystencję, przemiły zapach, bardzo ładnie się pieni. Zawiera składniki przeciwgrzybiczne oraz naturalne ekstrakty, które działają na przyczynę łupieżu – regulują wydzielanie łoju, oczyszczają skórę oraz zapobiegają powstaniu zmian.
ja z łupieżem problemu nie miałam, więc nie stosowałam wymienionych szamponów.
Szczęściara
ja na szczęście nie mam problemu z łupieżem 🙂
jak kiedyś będę mieć problem z łupieżem to skorzystam z Twoich rad 🙂 słyszałam, że olejki są też dobre na łupież
Dzięki 🙂
Szampony Head & Shoulders to chyba największa ściema reklamowa od lat :/ Zamiast pomagać u mnie wywołały jeszcze większy łupież dlatego opłacanie im reklam odradzam. I to szczerze! Z Dandrene nie miałem styczności,ale z chęcią wypróbuje 🙂
Witam,
polecam szampon przeciwłupieżowy Selsun blue. Już po dwóch użyciach poradził sobie z uporczywym łupieżem. Nie pomógł żaden Nizoral, Ketoxin forte.
Stosował ktoś Dandrene przez dłuższy czas? Pomaga?
Mam nawracający łupież i stosowałem Nizoral,pomagał na jakiś czas.Obecnie stosuję od paru tygodni dziegciowy i łupieżu nie mam.Brzydko pachnie tylko przy myciu,na razie jestem zadowolony.
Tacyt, dzięki, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem.
Ja polecam szampon Garra Rufa na bazie enzymu ryb Garra Rufa oraz minerałów I soli z Morza Martwego. Ja zakupiłam go w salonie kosmetycznym ale widziałam tez na allegro 🙂
a czy ktoś używał szamponu Pirolam? ja kurowałam się za jego pomocą i świadomie polecam ten produkt. miesiąc kuracji i po problemie 😉
Pirolam stosuje od okolo roku. Zmienili buteleczke i chyba sklad i czar prysl. Niestety skora szybko przyzwyczaja sie i nie dzialaja potem juz szampony ktore poczatkowo radzily sobie swietnie. Nizoral dawno nie jest dobry. Stosowalam Capitis duo i byl swietny ale tez zmienila sie butelka i jakby przestal mnie zachwycac efekt do tego placze wlosy niemilosiernie a mam wrazenie ze odzywka niweluje efekt dzialania szamponu. Teraz stosuje pirolam ale jak sie skonczy sprobuje zoxin med. Niewiele mi pozostalo wyboru. Aha jeszcze byl catzy z kotkiem czerwony ale procz zapachu nic nie zrobil. Lupiez mam od dziecka….🙁