Po czym rozpoznać dobry krem na rozstępy?

Sprawa jest prosta: po etykiecie. Zanim kupisz jakikolwiek krem sprawdź dokładnie jego skład. Jeśli tego nie zrobisz możesz się solidnie rozczarować. Tak jak ja. Kiedyś ufałam markom, kupowałam kremy, które się odpowiednio nazywały, ale z czasem przekonałam się, że nie tędy droga, bo rozstępy nie ustępują przed nazwami.

Cechy dobrego kremu na rozstępy

Dobry krem na rozstępy powinien przede wszystkim zawierać związki kolagenotwórcze i elastynotwórcze tj. takie, które doprowadzą do szybkiej odbudowy nadszarpniętych włókien kolagenowych. Bez tego – jak mawiała moja Babcia: ani rusz.
Do tego ważna jest ochrona skóry, nawilżenie jej i odbudowa właściwego płaszcza lipidowego i generalnie dostarczenie wszystkich tych składników, które dadzą skórze odpowiednio silne bodźce do odbudowy.
Mój nr 1, czyli Revitol Stretch Mark jest idealnie dopracowany pod tym kątem.
Dlatego śmiem twierdzić, że dobry krem na rozstępy powinien zawierać dokładnie te składniki, co Revitol. O jakich składnikach mowa?

dobry krem na rozstępy

Skwalen przede wszystkim

To składnik naturalnego płaszcza lipidowego ludzkiej skóry. Z czasem jest go w skórze coraz mniej. Do produkcji kosmetyków pozyskuje się go z oleju rekiniego, amarantusa lub z oliwy z oliwek. Zauważyłaś? Zalecenia odnośnie smarowania ciążowego brzucha oliwą są jak najbardziej uzasadnione. Oliwa faktycznie może pomóc, bo zawarty w niej skwalen bardzo silnie regeneruje skórę. Pomaga nie tylko w leczeniu rozstępów, ale i blizn innego pochodzenia. Skwalen świetnie zmiękcza skórę i pobudza produkcję kolagenu. I powiem Ci szczerze – dziwię się, że tak rzadko dodaje się go do kosmetyków przeciwko rozstępom.
Wiedz, że oliwa działa słabiej i przyda się tylko tym osobom, które genetycznie mają wytrzymałą i elastyczną skórę, natomiast kobietom podatnym na tworzenie się rozstępów zdecydowanie polecam skoncentrowany skwalen – w Revitol Stretch Mark to skwalen 10-procentowy! Sprawdź TUTAJ. Większej jego ilości w żadnym innym kosmetyku nie znajdziesz.

Wyciąg z aloesu
Bardzo często dodaje się go do kosmetyków, ale w kremach na rozstępy nie jest spotykany tak często, jak powinien. Jest bardzo ważny: bo leczy blizny wszelkiego rodzaju, łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Dobrze regeneruje skórę i ma działanie nawilżające.

Wyciąg z pestek grejpfruta

Tego składnika próżno by szukać w większości kosmetyków przeciwrozstępowych, a szkoda, bo każdy krem na rozstępy wzbogacony o ten wyciąg zyskuje na skuteczności. Substancje zawarte w pestkach grejpfruta działają stymulująco na produkcję włókien kolagenowych i elastynowych. Dodatkowo mają działanie przeciwzapalne, niszczą też szkodliwe drobnoustroje.

Witaminy: E, A, D3, B5

W większości kremów na rozstępy znajdziesz witaminy w różnych konfiguracjach, ale w takim zestawieniu jak w Revitol Stretch Mark nie występują (z tego co mi wiadomo, bo może jakieś specyfiki pominęłam) praktycznie nigdzie. Wszystkie te witaminy wspomagają działanie skwalenu, przyspieszają produkcję włókien kolagenowych i generalnie odbudowę nowych nieuszkodzonych komórek skóry i poprawiają strukturę skóry na wszystkich jej płaszczyznach. Doskonale wzajemnie się uzupełniają, gdyby którejś z nich w składzie zabrakło Revitol Stretch Mark pewnie straciłby swoją skuteczność.

Jak widzisz siła działania kremu naprawdę tkwi w jego składzie. Zauważ, że w Revitol Stretch Marks nie ma nie wiadomo jakich chemikaliów. Skład jest naturalny, powiedziałabym banalny, aż dziw, że nikt inny nie wpadł na stworzenie takiej kosmetycznej konfiguracji, bo… BO TO DZIAŁA – sprawdź tutaj, zadziwiająco skutecznie!

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *