Jaki krem na blizny potrądzikowe?

Blizny potrądzikowe szpecą twarz. Odbierają urodę. Dlatego staramy się je usunąć.  Niektórzy próbują domowych sposobów na blizny: soku z cytryny, miodu, oliwy z oliwek, soku z aloesu, maseczek z surowego ziemniaka czy pomidorów. Inni wolą nie marnować czasu na domowe sposoby i wybierają inną drogę – chcą zaufać ekspertom, którzy proponują ważne regenerujące składniki w odpowiednim stężeniu i formie – w postaci kremu na blizny

Jakie preparaty warto przetestować?

Skinception Dermefface FX7

Główna zaleta tego specyfiku to naturalny skład, co daje nam gwarancję bezpieczeństwa używania. Krem jest wolny od skutków ubocznych, dlatego można go stosować nawet w newralgicznych miejscach, gdzie skóra jest szczególnie podatna na uszkodzenia.

Zawarte w kremach roślinne wyciągi regenerują skórę, dzięki czemu jej struktura zostaje wzmocniona. Blizny są mniej widoczne, a twarz prezentuje się lepiej. Rany goją się szybciej – stąd krem warto nakładać już na dopiero powstałe zmiany, by skutecznie je usunąć.

Przeprowadzono badania nad działaniem tego kremu. Okazuje się, że jego stosowanie przyspiesza gojenie się ran o 30%, zwiększa się produkcja kolagenu typu I lub II o około 2%, przez dwa tygodnie poprawia się nawilżenie o 100%. Wnioski? Krem przyspiesza gojenie się skóry, wzmacnia ją i pozwala na jej odbudowę.

Na plus trzeba też zaliczyć wygodne opakowanie i łatwość aplikacji. Strasznie nie lubię, gdy opakowanie uniemożliwia mi sprawną i łatwe dozowanie. Tu nie ma tego problemu.

Vera derm

Vera derm to nie jest żel polecane na blizny potrądzikowe – został stworzony z myślą o usuwaniu blizn powstałych przez skaleczenia, otarcia i oparzenia, a te zazwyczaj mają inną strukturę.

Preparat nakładamy na umytą i osuszoną skórę, delikatnie go wmasowując. Producent nie zaleca stosowania na otwarte rany – co oczywiste, ale również na świeżo zagojone miejsca – co po raz kolejny ogranicza stosowanie tego środka. Poza tym ze względu na skład stosowanie VeraDerm wymaga konsultacji z lekarzem.

Preparat kosztuje około 100 złotych

Kelo Cote

Kelo Cote to żel silikonowy na blizny. Nadaje się do leczenia zmian nowo powstałych i starych. Producent poleca go do leczenia zmian wszelkiego typu, także potrądzikowych i za to plus.

Swoje działanie opiera przede wszystkim na formule silikonowej – Siliclear Complex, która skutecznie spłaszcza, wygładza i zmniejsza blizny. Pozwala również zmniejszyć świąd i wszelkie niemiłe objawy współistniejące z uszkodzeniem skóry.
Preparat może być stosowany dopiero w momencie zamknięcia się rany, czyli gdy szwy zostaną zdjęte.
Koszt to około 100 złotych

Dermetix

Dermetix to kolejny żel silikonowy, który poleca się do zmniejszania widoczności blizn. Jest on polecany głównie do blizn pooperacyjnych i pooparzeniowych. Nie jest to stricte środek do zmian powstałych po trądziku, za co minus.

Zanim nałożymy specyfik na skórę, należy dokładnie ją umyć i osuszyć, a potem nałożyć cienką warstwę.  Preparat jest bezbarwny, łatwo wysycha, co jest niewątpliwie jego ogromną zaletą. Jego systematyczne stosowanie ma zmniejszać, spłaszczać odbarwienia skóry.

Jednak preparat ze względu na skład nie nadaje się do nakładania na skórę w okolicy oczu i koło błon śluzowych, by nie doszło do podrażnienia. Jego stosowania nie wolno również łączyć z terapią antybiotykami.

Cena około 120 złotych

Palmers Cocoa

Palmers Cocoa to środek w formie serum na blizny. Ma dość prosty skład, zawiera – masło kakaowe, witaminę E, olej z wątroby rekina, cebulę i silikon.

Krem ten znalazł się na końcu zestawienia, bo ma najgorsze opinie. Na wizażu uchodzi za przeciętniaka. Dlaczego?
Serum ma trudną w aplikacji konsystencję, niestety również zatyka pory i sprzyja powstawaniu zmian trądzikowych.
Cena około 60 złotych

Wnioski
Kremy i żele na blizny są tworzone albo z myślą o bliznach pozabiegowych i po oparzeniach, albo na ogólne zmiany. Producenci proponują wiele produktów na bazie silikonu. Dostępne są również naturalne i bezpieczne specyfiki, wolne od skutków ubocznych. Zanim naniesiemy coś na skórę, dobrze się zastanowić – im później zaczniemy skuteczne leczenie, tym mniejsza szansa na dobre efekty.